niedziela, 27 czerwca 2010

Pierwsze spotkanie

Dla jednych pierwsze spotkanie z partnerem czy partnerką jest chlebem powszednim, nie czują żadnego lęku,obaw czy skrępowania.  Na spotkanie idą zaciekawieni, wcale nie zastanawiają się nad tym, jak wypadną. Są poprostu sobą.

Dla wielu jednak, jest to bardzo stresujace przeżycie. Zwłaszcza dla tych, którzy długo byli samotni, z trudem przełamali swój lęk i zapisali się do Biura Matrymonialnego.

A teraz dochodzi kolejny lęk: jak wypadną na pierwszym spotkaniu? Jak poprowadzić rozmowę i o czym w ogóle  mówić?

Panowie zastanawiają się czy kupić kobiecie kwiaty, czy przyjść w garniturze, w jakiej kawiarni się umówić, co zamówić?

Moja jedyna rada. Nie przesadzajmy. Umiar we wszystkim, proszę.

Nie przebierajmy się w garnitur, jeżeli nie jest on naszym "codziennym" strojem. Nie każdy przecież "urodził się w garniturze".
No chyba, że poczujemy się w nim lepiej, doda nam pewności siebie. Wtedy oczywiście tak.
Najważniejsze, aby przyjść ubranym czysto i schludnie.
Znalazłam bardzo ciekawy artykuł w internecie, który może być dla wszystkich inspiracją:

Jak się ubrac na randkę

Żadnego drinka na odwagę.!!!
Wybierzmy zaciszną kawiarnię, żeby można było swobodnie porozmawiać, zamówmy  kawę, jakieś ciastko, albo lody. Nic więcej.
W kwestii kwiatów również wskazany jest umiar: kwiatek! niekoniecznie cały bukiet.

Wystawne kolacje, obiady, ogromne bukiety zostawmy dla tej jednej jedynej ukochanej osoby.
A wcale nie jest powiedziane, że to właśnie ta osoba.

A jeśli partner czy partnerka nie spełniają naszych oczekiwań, powiedźmy o tym wprost, ale bardzo kulturalnie, tak aby nie zranić uczuć drugiej strony.

Na pierwszym spotkaniu nie pytajmy o sprawy finansowe. (no chyba, że partner sam o tym powie).

Bez względu na sytuację materialną partnera/partnerki, nie wystawi nam to najlepszej opinii.

A lęk przed spotkaniem musimy po prostu przełamać. Nie ma innego wyjścia.

W końcu gra idzie o naszą przyszłość, o związek, który jest naszym celem.

1 komentarz:

  1. Witam pani Elu,
    ciesze się, że założyła pani bloga. Zaskoczyły mnie 2 pozostałe blogi, ale sa fajne.
    Kiedy zacznie pani organizowac wieczorki taneczne i spotkania przy ognisku.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń